Archiwum 06 grudnia 2003


gru 06 2003 To juz jest koniec...
Komentarze: 4

Straszna szkoda ale z G to juz chyba koniec. Ja sie do niego 2 tygodnie nie odzywalem bo bylem zly za to co on mi zrobil na urodziny a jak do niego przyszedlem wieczorem to akurat byla tam pewna dziewczyna i chyba im w czyms przeszkodzilem. Ona sie szybko zmyla a on zamiast ze mna pogadac wziol telefon i zaczol dzwonic do wszystkich kturych zna... takie "wypierdalaj" bez slow. Troche szkoda, nawet bardzo szkoda bo jak by nie bylo liczylem na cos wiecej, myslalem ze po 2 tyg. ma mi cos do powiedzenia ale stalo sie tak jak sie stalo i widze ze to nie mialo sensu. Nie mam ochoty na taki "zwiazek" czy jak by tego nie nazwac a on widocznie chcial mi dac nauczke albo tez nie ma ochoty ze mna gadac. Coz, ludzie przychodza i odchodza, ja mysle ze on nie byl mnie wart bo ja naprawde duzo zainwestowalem a on tylko staral sie mnie wykorzystac. Stasznie mi z tego powodu przykro ze chcial tylko sie mna wysluzyc a nie rozwinac naszej znajomosc w cos wiecej. Narazie jestem nieszczesliwy ale wiem ze on postepuje zle z ludzmi i to  on bedzie wkrotce nieszczesliwy chociaz wcale mu tego nie zycze.

G ich wollte nur das beste fr dich, es hat nicht geklappt, ich kann einfach nicht mehr, leb wohl.

ich : :